Świątynia Preah Vihear

To jedna z najznamienitszych pamiątek po słynnym imperium Khmerów. Położona na krawędzi klifu w Górach Dangrek świątynia Preah Vihear należy do najpiękniejszych świątyń hinduistycznych poświęconych Śiwie - bogu o tysiącu imion, symbolizującym odnowę, ale też zniszczenie.

Świątynia Siwy powstawała w latach 893-1200. Khmerowie nieprzypadkowo wybrali krawędź wysokiego klifu, skąd rozpościera się majestatyczny widok na dzisiejsze pogranicze Kambodży i Tajlandii. Według historyków sztuki w całym 600-letnim okresie istnienia imperium Khmerów to najpiękniej położona świątynia, której kształt i orientacja odbiegają daleko od innych budowli tego typu. Świątynie Khmerów były zazwyczaj stawiane na planie prostokąta z orientacją w kierunku wschodnim. Preah Vihear natomiast znajduje się na osi północ-południe wzdłuż której ciągnie się na imponującą długość niemal 800 metrów.

Kolejne stopnie prowadzą pielgrzymów ku głównemu sanktuarium na szczycie klifu. Droga wiedzie przez bogato zdobione bramy zwane Gopura (na jednej z nich do dziś zachowały się ślady oryginalnej czerwonej farby, którą niegdyś zdobiono bramy) oraz dziedzińce, na których znajdowały się biblioteki czy mniejsze sanktuaria. Zabieg wspinania się po schodach i mijania kolejnych bram i poziomów to również celowy zabieg Khmerów. Miało to potęgować poczucie "oczyszczania" i "zbliżania się" do siedziby bogów. Budowę świątyni Preah Vihear wspierali kolejni władcy khmerscy, a długi okres budowy zaowocował kilkoma stylami architektonicznymi, które wyróżniono podczas badań na terenie kompleksu. Znalezione kamienne inskrypcje szczególną rolę w procesie budowy świątyni przypisują królowi Suryavarmanowi II. Na odczytanych płaskorzeźbach osłonięty parasolami władca ucztuje wśród złotych mis i słoni. Inskrypcje wspominają też osobistego doradcę króla Brahmina Divakarapandita, który oferował świątyni złoty posąg tańczącego boga Siwy, zwanego Nataraja.

Z czasem w ramach słabnięcia wpływów hinduizmu na tych terenach świątynia znalazła się w rękach buddystów. Na początku XX wieku Francja wyznaczyła granicę pomiędzy swoją dawną kolonią Indochinami Francuskimi a Syjamem (dzisiejsza Tajlandia). Według tych map świątynia znalazła się po stronie Kambodży, co potwierdzono później parokrotnie, niestety kwestia terenu wokół świątyni nie została nigdy doprecyzowana. Z racji tego, że jedyna droga dojazdowa wiedzie od strony Tajlandii, kwestia ta ciąży nad losem świątyni do dnia dzisiejszego i jest źródłem trwającego sporu między Tajlandią (niegdyś Syjamem) a Kambodżą.

Gdy w czerwcu 2008 na wniosek Kambodży Preah Vihear znalazła się na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO, doszło do kolejnego zaostrzenia sporu. W październiku 2008 w jej rejonie doszło do wymiany ognia. Na początku 2011 r. miały miejsce kolejne dwa starcia. Od 2013 roku na terenach wokół świątyni zapanował spokój. Jak podkreślają okoliczni mieszkańcy, kłótnia pomiędzy dwoma krajami nikomu nie służy. Teren do dziś nie należy do łatwych i dostępnych dla turystów. Aby dostać się do świątyni od strony Kambodży, należy przekroczyć granicę, co łączy się z dostaniem specjalnego "biletu" od wojska i mijaniem kolejnych posterunków i fortyfikacji. Najwyraźniej w ostatnim stuleciu Śiwa zaprezentował swoje wojenne wcielenie. Oby XXI stulecie było czasem odnowy.

Sorry, this website uses features that your browser doesn’t support. Upgrade to a newer version of Firefox, Chrome, Safari, or Edge and you’ll be all set.