Z Krakowa do Szczawnicy autobusem lub samochodem osobowym jedzie się niewiele ponad dwie godziny. Spokojnie więc można wybrać się tam na jednodniową wycieczkę w ramach dłuższego pobytu w Małopolsce. A zrobić to zdecydowanie warto – Szczawnica i okolice oferuje bowiem liczne ciekawe i oryginale atrakcje.
Od czego zacząć podróż po Szczawnicy? Od spaceru po promenadzie. Szczawnica jest bowiem miejscem, gdzie znajduje się najdłuższy (ok. 1800 metrów) deptak w Polsce. Nie brzmi przesadnie zachęcająco, a wręcz dość zwyczajnie? Każdy zmieni zdanie, gdy zobaczy, po jak pięknej okolicy będzie dane mu spacerować. Bliskość natury i świeże powietrze – w Szczawnicy możemy na to liczyć na każdym kroku.
Miłośników dłuższych spacerów niewątpliwie wywieje również w kierunku innych atrakcji rozsianych po okolicy. Są tu oczywiście miejsca kultu, w tym dawne greckokatolickie cerkwie, obecnie przekształcone w kościoły, takie jak kościół Matki Bożej Pośredniczki Łask we wsi Szlachtowa czy kościół św. Jana Chrzciciela na terenie Jaworek. Najważniejsze atrakcje spacerowiczów znajdują się jednak parę kilometrów od samej Szczawnicy. Wśród nich wyróżnia się przede wszystkim Wąwóz Homole. To niezbyt trudna trasa, która jednak powinna zadowolić nawet najbardziej wymagających wycieczkowiczów. Zobaczyć można nietypowe formacje skalne, w tym między innymi Skałę Sfinks, czy też pozostałości kultury wysiedlonych z tych terenów Łemków.
Szczawnica jest rówie blisko od innego, wspaniałego miejsca w Pieninach – tak zwanych Trzech Koron. Masyw ten wznosi się prawie 1000 metrów nad poziomem morza, górując nad resztą okolicy. Na podróż przez Trzy Korony należy jednak poświęcić przynajmniej trzy godziny, warto więc przed taką wyprawą nabrać sił. Wzniesienie podziwiać możemy również z innej perspektywy. Szczyt dobrze bowiem widać także podczas popularnego wśród turystów spływu Dunajcem. Walczyć z nurtem można na dwa sposoby: albo oddać się pod opiekę górala, który przetransportuje nas na wielkiej tratwie, albo też wypożyczyć kajak (pojedynczy lub podwójny) i wybrać się w trasę na własną rękę. W tym drugim wariancie zabawy jest zdecydowanie więcej.
A gdy po długich podróżach przyjdzie ochota na odpoczynek, również nie trzeba wybywać daleko. Szczawnica słynie bowiem z Pijalni Wód Leczniczych. Do wyboru jest sześć rodzajów napoju - spośród nich najpopularniejszym (i według wielu najlepszym) jest zaś Jan. To kolejny punkt na mapie Pienin, który wręcz należy zaliczyć.