Dla jednych ekscytująca będzie sama świadomość, że w wielkiej górze, u której stóp stoją, kotłują się gorące wnętrzności naszej planety. Dla innych ciekawsze będą krajobrazy uformowane z zastygłej niegdyś lawy lub niepokojąco piękny widok wulkanu z dymem unoszącym się nad jego wierzchołkiem. Podróżowanie śladem czynnych wulkanów daje wiele wrażeń. Odkryj kilka z nich.
WEZUWIUSZ, WŁOCHY
To największy czynny wulkan Europy znajdujący się na lądzie. Dumnie króluje nad panoramą Neapolu, wznosząc się na 1128 m n.p.m. Ostatni duży wybuch Wezuwiusza miał miejsce w 1944 r, ale wielu badaczy wierzy, że wciąż nie powiedział ostatniego słowa. O jego sile przypomina „zastygłe miasto” – ruiny Pompei zniszczonych przez wulkan w czasach cesarstwa rzymskiego z niezwykłymi ciałami ludzi zmumifikowanych w pyle wulkanicznym.
EYJAFJALLAJÖKULL, ISLANDIA
W południowej Islandii znajduje się może nie największy, ale bardzo aktywny wulkan, którego nazwa, tak ciężka do wymówienia znalazła się na ustach całego świata wiosną 2010 roku. Około 3 tys. małych tąpnięć ziemi poprzedziło wyrzut gazów i pyłu wulkanicznego, który przez kilka tygodni utrudniał ruch lotniczy na terenie północno-zachodniej Europy. Miasta Fljótshlifl i Markadfljót zostały ewakuowane. Trzęsienie nie spowodowało ofiar w ludziach.
ERTA ALE, ETIOPIA
Najbardziej aktywny wulkan w Etiopii to zarazem jeden z najciekawszych tworów natury na świecie – posiada nie jedno, a dwa jeziora lawy. Wznosi się na wysokość 613 m n.p.m., a jego nazwę tłumaczy się jako "Dymiąca góra". Jest bardzo niebezpieczny. Wybuch w 2005 roku zabił ogromne stada bydła i zmusił pobliskich mieszkańców do ucieczki. Niecałe dwa lata później spływ lawy wymusił kolejną ewakuację.
KAWAH IJEN, INDONEZJA
Wśród 150 wulkanów Indonezji aż 127 jest aktywnych. Wiele z nich, w tym popularny Bromo i potężny Merapi, stanowią popularne szczyty trekkingowe.Turyści podróżujący na Bali często odwiedzają też Kawah Ijen, znajdujący się na pobliskiej Jawie. O jego wyjątkowości świadczy krater wypełniony kwaśnym, turkusowym jeziorem o kilometrowej średnicy oraz imponujące złoża dymiącej siarki, które w wielkich koszach znoszą z jego szczytu robotnicy.
SAKURAJIMA, JAPONIA
Wulkan o trzech szczytach, z których najwyższy ma wysokość 1117 m n.p.m., powstał około 13 tys. lat temu, tworząc wyspę przy południowym brzegu wyspy Kiusiu. Na początku XX wieku znudziło mu się odosobnienie od lądu – w wyniku wielkiej erupcji lawy powstał przesmyk, który z wysepki stworzył półwysep. Od lat 50. wulkan jest prawie stale czynny. W 2013 wyrzucił w powietrze 5 tysięcy metrów sześciennych pyłu, zasypując nim pobliskie miasto Kagoshima.
GÓRA CLEVELAND, ALASKA
O tym wulkanie słyszymy ostatnio często. W ciągu 230 lat Cleveland eksplodował co najmniej 22 razy, a najaktywniejszy jest właśnie w ostatnim pięcioleciu. Wznosi się na wysokość 1730 m n.p.m. i ze względu na wyrzuty pyłu jest konsekwentnie omijany przez samoloty latające nad północnym Pacyfikiem. Jest także wulkanem najtrudniejszym do zbadania, nie ma do niego drogi lądowej, a ciągłe zagrożenie erupcją pozwala go podziwiać jedynie z daleka.
POPOCATEPETL, MEKSYK
El Popo lub Don Goyo z pozoru olbrzymia (5426 m n.p.m.) stożkowata góra to wulkan z ośnieżonym wierzchołkiem, położony na południowy wschód od stolicy Meksyku. Jeden z obecnie najaktywniejszych. Ostatni raz uaktywnił się w 2013 r. Z miasta było wówczas widać unoszącą się nad kraterem 3,5-kilometrową chmurę pyłu i pary wodnej. Wcześniej do erupcji doszło w 2000 roku, kiedy trzeba było ewakuować dziesiątki tysięcy ludzi.